Tak sobie dzisiaj pomyślałam że fajnie by było gdybym zaczęła robić brzuszki. Do wakacji nie całe 2 miesiące a fajnie byłoby mieć troszkę wyrzeźbiony brzucho :) Na facebooku pełno tych wszystkich chelendzy 30 dniowych wyzwań itd. Dzisiaj trochę pojadłam mama kupiła ciemne świeże bułeczki którym nie mogłam się oprzeć. Dwie na obiadek z zupką, a raczej z wodą z zupy zjadłam mniam :) na śniadanie pół jabłka a na kolacje płatki ehh no trochę tego wyszło ale sprzątaniem i odkurzaniem domu mam nadzieję troszkę nadrobilam. Trzymajcie się cieplutko wakacje już tuż tuż ;*
Rozumiem.Również nie mogłabym się oprzeć takim bułeczką..<3 Co do tych brzuszków to ja jestem na 3 dniu chelengu i polecam :)
OdpowiedzUsuńAhhah bułeczki <3
OdpowiedzUsuń