poniedziałek, 5 maja 2014

Wstyd się przyznać

Hahahah witam juz po raz setny tutaj ;) Tak tak wiem te powroty, ale juz teraz obiecuje i wam i sobie ze będę się starać systematycznie dodawać posty nie wiem czy wolicie aby były w formie krótkich zapisków co jadłam i ćwiczyłam czy też cały opis dnia moich problemów no szczerze mówiąc dość prywatnych spraw. Nie wiem jak wy ale ja bardzo nie lubię zaczynać dnia od łez. Jeny co ja się pytam nikt nie lubi. Ale moja kochana mamusia bardzo lubi mnie zdenerwować z rana. A poszło o to że moje łóżko nie zostało zascielone i juz krzyki i wrzaski boże bo każdy jest tylko człowiekiem. Wychodząc do szkoły zapomniałam o butach zaczęłam ich szukać a że straciłam dużo czasu na ścielenie poprosiłam mamę aby mi pomogła szukać bo bym się spóźniła, ale nie po co lepiej się nie odzywać i udawać ze się nie słyszy ;) Bardzo nie lubię kiedy tak robi aż się we mnie gotuje i jeszcze ten tępy wzrok. W końcu okazały się ze były w szafie ciekawe kto je tam włożył. No ale nic wzięłam i wychodząc spytała się mnie gdzie były. Mam szacunek do rodziców i nie lubię się kłócić ale w tamtym momencie już nic mi się przyszło do głowy jak po prosty chamsko rzucić w dupie. No i sobie poszłam. Pięć minut później telefon od taty oczywiście znowu krzyki. Ehh no trudno osiem lekcji jakoś minęło pochwalę się ze dostałam dzisiaj trzy piateczki :) Z matmy i dwie z informatyki. Właśnie mama weszła do pokoju i mnie przytulila miło :) No ale kontynuując po szkole wróciłam sobie do domku i przeszłam całe miasto po koleżankę i poszlysmy razem na siłkę a po powrocie gdy tylko mój telefon załapał WiFi pełno spamu na asku i jedna kochana osóbka poprosiła o to abym znowu prowadziła bloga. Jeśli to czytasz to bardzo pozdrawiam i życzę wszystkie co najlepsze ;* . No i tak się z wami żegnam miłego wieczorku trzymajcie się ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz