poniedziałek, 16 września 2013

16 wrzesień

Dobra kurwa koniec tego pierdolenia że od jutra. Teraz byłam na weselu, nażarłam się za cały miesiąc drugiego dnia się opamiętałam trochę... ale i tak pewnie zjadłam jakoś tak z 3000 kcal... Wczoraj się wzięłam do roboty po prostu mało jadłam i mel b na brzuch. Dzisiaj już koniec kurde rano brzoskwinia i płatki na obiad zupa pomidorowa kolacja 3 kanapki z pomidorem. Do tego ćwiczenia na tkanke tłuszczową jakieś 20 minut. Jutro postaram się zjeść jeszcze mniej. Teraz piję strasznie dużo herbaty dzisaj chyba okoo 5 albo 6 kubków, do tego woda, i kawa inka z błonnikiem. Juro postaram się  jeszcze mniej jeść i codziennie dawać posty bo strasznie zaniedbałam bloga ;/ Aha tak jakoś w pierwszym tygodniu szkoły z taką Kasią którą po prosty kocham jest ładna i chuda mimo, że właśnie ona też chce się odchudzać co mnie szczerze zdziwiło no ale chociaż mam z kim trzymać i się wspierać. No więc byłyśmy w Rosmanie i kupiłam sb herbatę na odchudzanie, nie wiem czy to mi dużo da no ale zawsze lepiej brać coś takiego niż nie  brać. Jeszcze wcześniej kupiłam też tabletki na odchudzanie jakieś ziołowe chyba własnie zielona herbata czy czoś takiego ale jutro też idę do Rossmana i kupię jakieś inne bo po tych rezultatów nie widzę ;/ Dobra to chyba tyle, wczoraj ważyłam się... Nie będę przedłużać i tak dalej po prostu tam sb jest 64 kilo :'( Jakaś masakra a było już tak dobrze... Teraz nie spocznę dopóki nie będzie 60 kilo, równe 60 wtedy się zastanowię co dalej. No ale tak być nie może. Czuję się fatalnie, brzydko i wgl bleee;/ Chcę być chuda! :/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz