Ahhhh... jak miło w domku ^^ Dzisiejszy dzień był mega pracowity, chociaż... nie tyle pracowity co aktywny ;) Na nogach od 06:00 i do Koszalina do kuzynki ^^ W sumie, nie kuzynki, a cioci, no ale mówiąc "ciocia" do dziewczyny w moim wieku dziwnie by brzmiało. Tak jak już mówiłam do Koszalina pociągiem, trasa nie długa, bo ze Sławna to jakieś pół godzinki. I oczywiście, od razu do forum na ciuszki ^^ Ale nic nie wybrała, we wszystkim wyglądałam strasznie grubo, jak baleron ;/ Dzisiaj sobię nic nie wybrałam, nie wiem czy to już się rodzi w obsesję czy co, no ale obkupię się jak będą chudziutka ^^ Niestety łażenie po sklepach trochę męczy, i byłam strasznie głodna, to kupiłam sobie 2 ciemne pełnoziarniste bułeczki, bo ciemne pieczywo jak wszyscy wiemy jest zdrowsze :) Do domu wróciłąm jakąś godzinkę temu. Zdążyłam już zrobić ćwiczenia, i uwaga, uwaga, zmusiłam mamę żeby ćwiczyła ze mną ^^ Na pewno wyjdzie jej to na dobre, mimo że właśnie je teraz ptasie mleczko -.- Nie rozumiem tej kobiety.
Ćwiczenia <3 :
No i bilans:
Śniadanie: Płatki owsiane 50 kcal +kilka łyków tymbarka 70 kcal
Obiad: Niestety, ale ciepła nie wiem jak ona się nazywa ale powiedzmy bułeczka z serem i dżemem z biedronki ( nie jestem pewna powiedzmy że około 200kcal) + 2 bułeczki (około 150) + energetyk 70kcal
Kolacja: Kanapka z wędlinką (100 kcal)
Razem: 640/650
Wiem, że mogłam tyle nie jeść, no ale dzisiaj sobie pozwoliłam na trochę więcej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz